„Nie każda zgoda jest dobra – czasem jedno słowo może Cię kosztować lata spłaty.”
Wielu zadłużonych nie zdaje sobie sprawy, że odpowiadając na pismo wierzyciela, podpisując ugodę lub nawet odpisując „tak, wiem, że mam dług”, mogą nieświadomie uznać dług.
To z pozoru niewinne działanie, które w świetle prawa może mieć bardzo poważne skutki – m.in. przerwanie biegu przedawnienia i potwierdzenie roszczenia, które w innym wypadku byłoby już nie do wyegzekwowania.
Dlatego tak ważne jest, by wiedzieć, czym dokładnie jest uznanie długu, jakie ma skutki i jak się przed nim chronić.
Uznanie długu to sytuacja, w której dłużnik potwierdza wobec wierzyciela, że dług istnieje – bez względu na to, czy robi to świadomie, czy nie.
Nie trzeba nawet podpisywać formalnego dokumentu – czasem wystarczy e-mail, wiadomość SMS albo rozmowa telefoniczna, w której przyznajesz, że „masz zaległość”.
📌 Przykłady uznania długu:
-
🔸 napisanie: „Wiem, że mam dług, ale na razie nie mam z czego spłacić”
-
🔸 podpisanie ugody z firmą windykacyjną
-
🔸 prośba o rozłożenie długu na raty
-
🔸 wpłata nawet symbolicznej kwoty na rzecz wierzyciela
Wszystkie te działania mogą zostać potraktowane jako uznanie długu – czyli potwierdzenie, że zobowiązanie istnieje i jest aktualne.
Uznanie długu przerywa bieg przedawnienia – oznacza to, że wierzyciel zyskuje nowy, pełny termin na dochodzenie należności, często nawet kilkuletni.
W praktyce może to oznaczać, że roszczenie, które już się przedawniło, znów staje się „świeże” i możliwe do egzekucji.
Dodatkowo, podpisując ugodę lub wniosek o raty, możesz nieświadomie:
-
🔸 uznać wysokość długu, nawet jeśli zawiera niezgodne z prawem koszty,
-
🔸 zrezygnować z prawa do kwestionowania umowy,
-
🔸 ułatwić wierzycielowi dochodzenie roszczenia w sądzie.
To dlatego każdą ugodę, pismo lub propozycję porozumienia warto dokładnie przeanalizować – zanim złożysz podpis lub odpiszesz na wiadomość.
-
🔸 Przy podpisywaniu ugody – jeśli nie dodasz zastrzeżenia prawnego.
-
🔸 Przy piśmie do wierzyciela – gdy wprost napiszesz: „uznaję cały dług” albo „zgadzam się z należnością”.
-
🔸 W mailach – gdy nieprecyzyjnie wyrazisz swoją wolę, np. „oddaję wszystko, co wam się należy”, bez wskazania, że chodzi tylko o kapitał.
-
Dodawaj „zastrzeżenie prawne” – na końcu pisma zawsze umieść zdanie:
„Niniejsze pismo nie stanowi uznania całego długu, a jedynie propozycję rozwiązania sporu.” -
Precyzyjnie określaj swoje wpłaty – np. „Wpłata 200 zł na poczet kapitału”.
-
Unikaj ogólnych sformułowań – nigdy nie pisz, że zgadzasz się z „całością długu”, jeśli kwota budzi wątpliwości.
-
Korzystaj ze wsparcia – darmowe porady prawne, Rzecznik Finansowy, UOKiK.
Zgodnie z Kodeksem cywilnym (art. 123 § 1 pkt 2 KC), uznanie długu przerywa bieg przedawnienia. To oznacza, że od nowa biegnie termin, w którym wierzyciel może dochodzić roszczenia w sądzie.
Dlatego uznanie długu to bardzo poważny krok – może wydłużyć czas, w którym wierzyciel może Cię pozwać, a dodatkowo utrudnić obronę przed zawyżonymi kosztami.
Uznanie długu to częsta pułapka, w którą wpadają zadłużeni – często nieświadomie. Pamiętaj:
🔸 nie podpisuj niczego bez dokładnego sprawdzenia,
🔸 zawsze dodawaj zastrzeżenie prawne,
🔸 pisz precyzyjnie o wpłatach (np. „na kapitał”),
🔸 w razie wątpliwości korzystaj z pomocy instytucji i prawników.
📌 Wszystkie wzory pism z gotowym zastrzeżeniem prawnym znajdziesz w Super Pakiecie Antywindykacyjnym.
⚖️ Ważne: Artykuł ma charakter edukacyjny i informacyjny. Jego celem jest pomoc konsumentom w zrozumieniu przepisów prawa oraz w ochronie własnych praw. Nie stanowi porady prawnej ani oceny działań żadnej instytucji finansowej.
💬 Przykłady zawarte w artykule mają charakter poglądowy i nie odnoszą się do konkretnych firm, osób ani instytucji.
🕊️ Potrzebujesz pisma, które nie oznacza uznania długu?
W odpowiedziach do wierzycieli i firm windykacyjnych liczy się precyzja słów. Nieostrożne sformułowania mogą zostać potraktowane jako uznanie długu — nawet jeśli nie było to Twoim celem.
W Super Pakiecie Antywindykacyjnym znajdziesz gotowe wzory pism z zastrzeżeniem prawnym, które pomagają odpowiadać na wezwania i prowadzić korespondencję w sposób spokojny i świadomy, bez składania niezamierzonych deklaracji.